Rick And MOrty Logo

Dotrwaliśmy do finału tej serii. Rick i Morty w siódmym sezonie kończy się na odcinku całkiem niezłym i powiem szczerze, że gdyby tak wyglądał cały czas, to byłoby nader dobrze. Dlaczego tak jest? Bo scenarzyści nie kombinowali zbyt wiele – znów jest klasyczna przygoda wnuka i dziadka, która jest okazją do zgłębienia ich charakterów.

Rick i Morty - kolejna przygoda bohaterów
Źródło: Adult Swim

Fabuła

Rick i Morty, jak już wspomniałem, wybyli na przygodę, która ma ich przestraszyć. Jednak zakradając się w najciemniejsze i najstraszniejsze zakątki galaktyki, czyli do tematycznego parku rozrywki 😛 nic już nie jest w stanie ich przestraszyć. Dziwnym zbiegiem okoliczności podsłuchuje ich dziwny jegomość, który twierdzi, że zna miejsce, które na pewno ich przestraszy. Prowadzi ich do klasycznej amerykańskiej jadłodajni, jakich wiele w całej galaktyce. 😛 Tam, w męskiej toalecie, jest tajemnicza Dziura (ang. „Hole”).

Rzeczona Dziura ma znaleźć we wchodzącym do niej śmiałku największy jego strach i albo go ów śmiałek przezwycięży, albo już nigdy nie wyjdzie z Dziury. Ostatecznie Rick i Morty wskakują do tego tajemniczego obiektu i zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Na pozór szybko uporali się z jakimiś potworami, jakie się pojawiły w ciemnościach i zaraz potem wyskoczyli z Dziury. Jednak była to oczywiście podpucha i tylko mieli myśleć, że z niej wyszli. 😉 Rozumiecie, wchodzi tu element znany najlepiej z Incepcji – skąd wiadomo, czy to jest rzeczywistość czy jeszcze sen.

Tak, to standardowy motyw, często pojawiający się w filmach i serialach i można by pomyśleć, że wartością dodaną tutaj będzie właśnie sznyt Ricka i Morty’ego. I tak jest, ale nie do końca. Pojawia się zarzut towarzyszący w zasadzie każdemu odcinkowi siódmego sezonu – brak tutaj pazura. Mamy tu wprawdzie motywy takie jak Rick, który mierzy się ze strachem utraty swojej żony i to na pewno dobrze rozwija charakterologicznie postacie. Podobnie zresztą jak finał odcinka, ale jednak cały czas brakuje tutaj ostrej jazdy znanej z tego serialu.

Rick i Morty - projekcja żony Ricka w Dziurze
Źródło: Adult Swim

Przemyślenia i podsumowanie

Jak wspomniałem ten odcinek uważam za całkiem niezły. Dlaczego? Bo jednak jest tutaj Rick i Morty. To o nich jest ten odcinek i jest poczucie, że znów wnuczek z dziadkiem przeżywają jakaś przygodę. Również zakończenie było lekko zaskakujące, co spowodowało że odcinek nałapał u mnie nieco punktów. Podobało mi się też, że podjęli po raz kolejny główny wątek – czyli wydarzenia z epickiej potyczki z Rick Primem.

Bez Mortwogi w sercu oglądało się dobrze i na pewno jest to odcinek zawyżający średnią siódmej serii. Jednak czegoś cały czas mu tutaj brakowało. I nie mówię tutaj o easter eggach, których tym razem było jak na lekarstwo. Po prostu w tym sezonie Rick i Morty mocno złagodniał i gdzieś zatracił ten swój charakterystyczny pazur, czego bardzo mi brakuje. Życzyłbym sobie, żeby w kolejnych trzech sezonach, bo już twórcy zapowiedzieli, że będzie to 10-cio sezonowa saga, powrócono do szaleństwa, z którego Rick i Morty zasłynął jako serial animowany dla dorosłych.

Rick i Morty, sezon 7, odcinek 10 – Bez Mortwogi w sercu – recenzja
Tagi:                    
Avatar photo

Łukasz "Wookie" Ludwiczak

Uzależniony od planszówek i science-fiction wszelakiego. Często godzący oba nałogi na raz. Moja wielka piątka to Star Trek, Firefly, Expanse, Battlestar Galactica i Diuna. Na planszy interesują mnie cięższe klimaty a moim numerem jeden jest Eclipse. Członek Stowarzyszenia Klub Fantastyki Druga Era, zapalony kibic Formuły 1.