Jest nas już 1000 na YouTube! Z tej okazji spełniamy obietnicę i bierzemy na warsztat absolutnie wyjątkowy i… niezwyczajny film polskiej kinematografii: „Klątwę Doliny Węży”! Jak sugeruje tytuł naszej specjalnej recenzji – to było spotkanie, po którym pozostał nam tylko jeden wniosek… zwłaszcza, że obejrzeliśmy ten film po raz pierwszy!
Co takiego kryje w sobie ten film, że budzi tyle pytań i jakie były nasze pierwsze wrażenia? Absurdalna fabuła, dziwne efekty specjalne, dialogi, które przeszły do legendy i generalne poczucie konsternacji po seansie. W naszym materiale wideo/audio próbujemy rozłożyć ten fenomen na czynniki pierwsze i zastanawiamy się, co sprawia, że „Klątwa Doliny Węży” to film, którego się nie zapomina, nawet jeśli chciałoby się to zrobić!
„Klątwa Doliny Węży” (1988) – Kultowy Koszmar czy Perełka Absurdu?
„Klątwa Doliny Węży” (1988) to film, o którym w naszej recenzji mówimy jako o kultowym polsko-radziecko-wietnamskim miksie przygody, mistycyzmu i retro sci-fi. To produkcja, która trafiła na polskie ekrany (i kasety) z przytupem, stając się absolutnym klasykiem ery PRL-owskiego kina przygodowego.
Dla wielu z Was to pewnie seans z dzieciństwa, który został w głowie na zawsze – choć w naszej dyskusji zastanawiamy się, dlaczego tak się stało. Mimo nostalgii, w recenzji próbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy dziś „Klątwa Doliny Węży” to bardziej perełka kina absurdu czy po prostu… koszmar. Nasze ostateczne wrażenie to… musicie obejrzeć, żeby się dowiedzieć, dlaczego pozostało nam tylko jedno pytanie: CO TO BYŁO?!
Obejrzyj lub Posłuchaj Naszej Specjalnej Recenzji!
Ten artykuł to tylko mała zajawka tematów, które poruszyliśmy w naszej specjalnej recenzji „Klątwy Doliny Węży” z okazji 1000 subskrybentów! Jeśli chcecie poznać całą naszą szczerą opinię o tym filmie, usłyszeć nasze reakcje na najbardziej absurdalne momenty i dowiedzieć się, dlaczego pozostało nam tylko jedno pytanie – koniecznie obejrzyjcie nasz materiał! Nie pożałujecie!